W ciemnościach nocy, mokotowscy policjanci wykazali się wyjątkowym czujnym okiem i determinacją, kiedy to zatrzymali złodzieja samochodów przy ul. Biały Kamień. To zaszczytne zatrzymanie miało miejsce na jednym z miejscowych parkingów, gdzie sprawca został złapany na gorącym uczynku. Teraz agresywny przestępca musi odczekać swoje konsekwencje za kratkami.

Tego nieszczęsnego dnia, podczas rutynowej patroli nocnej, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o podejrzanym ruchu w pobliżu zaparkowanego Lexusa. Ktoś w głuchą noc zdecydował się rozświetlić wnętrze pojazdu latarką. Na wezwanie policjanci natychmiast skierowali się do miejsca incydentu, tam zauważyli Lexusa, w którym widniejący mężczyzna z zakrytą twarzą świecił latarką do środka auta. Kiedy 46-letni złodziej dostrzegł ich obecność, wpadł w popłoch i rozpoczął gwałtowną próbę ucieczki.

Kiedy mężczyzna otworzył drzwi, ze zdecydowanym ruchem uderzył jednego z policjantów, jednak to nie odstraszyło funkcjonariuszy. Bez wahania ruszyli za złodziejem, który we wpadł w panikę i próbował desperacko uciec.

Dzięki skoordynowanej współpracy, funkcjonariusze szybko dopadli przestępcę i zatrzymali go na miejscu. W trakcie aresztu, okazało się, że mężczyzna jest notowanym przestępcą, mającym na swoim koncie liczne kradzieże i paserstwa pojazdów. Złodziej przybył na miejsce zdarzenia własnym samochodem, który zaparkował bezpośrednio obok Lexusa. W bagażniku jego auta policjanci znaleźli skradzione tablice rejestracyjne, oznaczenia TAXI, maski oraz inne narzędzia służące do włamań. Miał więc przygotowany plan kradzieży luksusowego pojazdu, ale dzięki szybkiemu działaniu policjantów, właściciel Lexusa uniknął straty swojego auta.

Na podstawie zgromadzonych dowodów złodziej został oskarżony o usiłowanie kradzieży samochodu z włamaniem podczas recydywy. Za wnioskiem Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów, mężczyzna został umieszczony w areszcie, gdzie czeka na dalsze postępowanie i wyznaczenie kary. Dzięki skutecznemu i szybkiemu działaniu policji z Mokotowa, kolejny przestępca został zatrzymany, a Lexus wrócił do swojego prawowitego właściciela.