W mieście Piastowo, położonym niedaleko Warszawy, odkryto makabryczną scenę – ciała dwóch mężczyzn leżały martwe w jednym z domów. Wszystkie dostępne służby prowadzą dochodzenie i starają się ustalić co dokładnie miało miejsce.

Pierwotnie, straż pożarna została powiadomiona o możliwości zatrucia tlenkiem węgla, ale przeprowadzone pomiary nie potwierdziły obecności tego śmiertelnego gazu. Młodszy brygadier Karol Kroć ze straży pożarnej w Pruszkowie poinformował Polską Agencję Prasową, że około 11 godziny rano strażnicy zostali wezwani do domu w Piastowie w celu sprawdzenia poziomu tlenku węgla. Kiedy dotarli na miejsce, natknęli się na tragiczny widok – ciała dwóch mężczyzn. Pomimo braku stwierdzonej obecności tlenku węgla, nie można wykluczyć, że gaz ten mógł być tam przed przybyciem straży – wyjaśnia strażak Kroć.

Na miejscu tragedii obecni są także policjanci. Według relacji Moniki Orlik z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie, zgłoszenie wpłynęło kilka minut po 11 godzinie. Ciała dwóch mężczyzn, obu powyżej 30 roku życia, odnaleziono w budynku przy ulicy Grunwaldzkiej – przekazała informacje dla mediów.

Niezwykle groźny tlenek węgla, czyli „cichy zabójca”, jest ponownie w centrum uwagi. W ciągu ostatniej doby na Mazowszu doszło do kolejnej interwencji z nim związanej. Tym razem w Nasierowie Dolnym, niewielkiej miejscowości niedaleko Ciechanowa, gdzie wybuchł pożar w jednym z mieszkań wielorodzinnego budynku. Niestety, 65-letni mężczyzna nie udało się uratować i prawdopodobną przyczyną jego śmierci było zatrucie tlenkiem węgla.

Tlenek węgla to niezwykle toksyczny gaz, który jest bezbarwny, bezwonny i niesmaczny. Nie da się go ani zobaczyć, ani wyczuć. Od początku sezonu grzewczego, który rozpoczął się 1 października, już 14 osób straciło życie na skutek zatrucia tlenkiem węgla, a 387 zostało podtrutych. Straż pożarna interweniowała w tej sprawie aż 761 razy.