Podczas patrolu w okolicach Alei Niepodległości na warszawskim Mokotowie, wywiadowcy zauważyli dwie osoby, które wzbudziły ich podejrzenia. Dwoje mężczyzn w jednym z przejść nerwowo wymieniało się pakunkami, co skutecznie przykuło uwagę funkcjonariuszy.

Decydując się na natychmiastową interwencję, policjanci postanowili skontrolować jednego z mężczyzn, który wsiadł do niebieskiego samochodu marki Hyundai. Okazało się, że 33-letni pasażer właśnie dokonał zakupu mefedronu od innego mężczyzny – nie była to jego pierwsza transakcja tego rodzaju z tym samym dostawcą. Po szybkiej analizie sytuacji oraz sprawdzeniu informacji w policyjnej bazie danych, wywiadowcy podjęli decyzję o aresztowaniu również kierowcy.

Niespodziewanie, 48-letni mężczyzna ukrywał w swoim pojeździe woreczki z kokainą i mefedronem. Policja znalazła także 102 tabletki innych substancji psychoaktywnych zapakowane w foliowe torby. Przeszukując następnie mieszkanie klienta, ujawnili kolejną partię mefedronu.

Jako wynik tej akcji, funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie niemal 140 saszetek z narkotykami i prawie 12 000 złotych gotówki, która prawdopodobnie zostanie użyta jako środek zabezpieczający ewentualną karę finansową.

33-latek usłyszał zarzuty dotyczące posiadania narkotyków, co grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Diler natomiast został oskarżony o posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz ich rozprowadzanie, co skutkuje zagrożeniem kary nawet do dziesięciu lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Mokotów, a jego przebieg może skutkować jeszcze dodatkowymi zarzutami.

Dzięki swojej czujności i profesjonalizmu, wywiadowcy z Mokotowa ponownie przyczynili się do walki z przestępczością narkotykową, skutecznie eliminując kolejnych przestępców.